you-know-who you-know-who
8175
BLOG

40. Jak niezależny dziennikarz Pereira kompetencje pilota badał

you-know-who you-know-who Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 279

 Wyjaśnię krótko, w związku z zainteresowaniem mediów sprawą kompetencji różnych ludzi, kompetencje Artymowicza, zwłaszcza te lotnicze i wokółsmoleńskie,  o które tak się zatroszczył niedawno dziennikarz Pereira. Robię to trochę wbrew sobie, ale coś czuję, że inaczej tego typu problemy się na tym drobnym incydencie nie skończą.

 

DLA MEDIÓW

Prof. doc. dr hab. Paweł Artymowicz pracuje w University of Toronto w Kanadzie jako Full Professor of Physics and Astrophysics with tenure. Jego życiorys naukowy, w tym związki z NASA, podaje wikipedia*). Zajmuje się zawodowo od 30 lat m.in. symulacjami numerycznymi w zakresie aerodynamiki, którą stosuje do astrofizyki i lotnictwa (prowadził prace studentów UofT w zakresie aerodynamiki płatowców). 

Pilotuje samoloty od 14 lat, przelatał na fotelu pilota dowodzącego ponad 400 godzin (średnio ponad 30 godzin rocznie). Ma uprawnienia na samoloty z silnikami tłokowymi i turbośmigłowe do masy startowej 5800 kg, a takze tzw. endorsement for complex airplanes (uprawnienie do pilotowania złożonych statków powietrznych). Uprawia akrobatykę lotniczą. Wykorzystuje też swe uprawnienia do przeglądów technicznych, naprawy i atestacji samolotów eksperymentalnych. Bierze udział w projektowaniu i budowie samolotów tej kategorii. Katastrofa smoleńska jest pierwszą, którą bada naukowo.

 

SAMUEL PEREIRA I TZW. MEDIA NIEZALEŻNE 

Pan Pereira trzymający mikrofon TV Republika, specjalizuje się jak widzę w koczowaniu pod budynkiem TVN24 na Wiertniczej i "napadaniu" znanych osób. Udało mu się w ten sposób uzyskać wywiad (co wyglądało bardziej na przesłuchanie podejrzanego :-) od pana dr. Macieja Laska, szefa KBWL. Pytał agresywnie m.in. o kompetencje w badaniu katastrof lotniczych Artymowicza i otrzymał radę aby się z nim skontaktował w tej sprawie. Nie zrobił tego, a odczekałem specjalnie pare dni na kontakt od tego "dziennikarza śledczego". No trudno. To jeden z tych, którzy wolą węszyć wkoło i "kopać błoto na człowieka" jak to się tutaj mówi (dig dirt). Doskonały i rzetelny dziennikarz!

Na linkowanej wyżej stronie sieciowej niezależna.pl pojawiło się błyskawicznie wideo z wywiadu z dr. Laskiem. Nie wiem jaki jest związek tego publikatora z TV Republika, ale wiem, że tekst wywiadu ukazał się zmanipulowany. Starano się nieudolnie pokazać, że pilot Artymowicz lata motolotnią albo innym małym samolotem ultralekkim (co zresztą nie byłoby w żadnym stopniu dyshonorem!), a nie ma pojęcia o większych samolotach. Wycięto zdanie dr. Laska o tym, że tak nie jest. Kopiując zdanie Laska, nie znającego bo i skąd niby, dokładnych uprawnień czy doświadczenia lotniczego Artymowicza "myśle, że lata w kategorii do 2250 [kg]", napisano "awionetka ma 5700 (red.)". To oczywiście tendencyjna, niefachowa bzdura wstawiona w jasnym celu. Artymowicz miał wyglądać na kogoś, kto nie ma pojęcia nawet o awionetkach a co dopiero samolotach wielomiejscowych, większych. Normalnie żądałbym sprostowania, ale w tym przypadku chyba sprawa jest jasna i nie ma co zbyt wiele wymagać od Pereiry i jego pracodawcy Sakiewicza. Kwestia tylko czy niezależne media były w tym momencie niezależne tylko od fachowości, czy również innych cnót.

MINI-KATASTROFA

Na koniec - nie dziwi mnie zasłużona mini-katastrofa medialna jednopartyjnego klubu "ZP" związana z opublikowaniem przez prokuraturę wojskową pełnych zeznań trzech anonimowych "ekspertów". Ten blog poświęcony pseudo-fizyce smoleńskiej miał bardzo częstą okazję prezentować niefizyczne, paranaukowe osiągniecia konsultantów klubu Macierewicza, który symuluje Zespół powołany do badania katastrofy przez Parlament. Znów - nic z tych rzeczy! Nie są zespołem powołanym przez Parlament, a swymi nieuzasadnionymi, fałszywymi oskarżeniami obniżają jedynie jego powagę. 

 

_____________

*) hasło o Artymowiczu moderowane było przy licznych ingerencjach tego samego redaktora (Dodsosk czy jakoś tak), który własnoręcznie spisał hagiografie 3 konsultantów zespołu Macierewicza, należy wziąć pewną poprawkę na ten fakt czytając je. Np. ten redaktor starał się kilka razy ukryć fakt, że Artymowicz ma 3000 cytowań, czyli 8 razy więcej, niż wszyscy konsultanci  przesłuchani przez WPO razem wzięci.

Nazywam się Paweł Artymowicz, ale wolę tu występować jako YKW. Moje wyniki zatwierdził w 2018 r. i podał za wzór W. Biniendzie jako wiarygodne wódz J. Kaczyński (naprawdę! oto link). Latam wzdłuż i wszerz kontynentu amerykańskiego (link do mapki), w 2019 r. 40 godz. za sterami, ok. 10 tys. km; Jestem niezłym (link), szeroko cytowanym profesorem fizyki i astrofizyki [link] (zestawienie ze znanymi osobami poniżej). Kilka krajów nadało mi najwyższe stopnie naukowe. Ale cóż, że byłem stypendystą Hubble'a (prestiżowa pozycja fundowana przez NASA) jeśli nie umiałbym nic policzyć i rozwikłać części "zagadki smoleńskiej". To co mówię i liczę wybroni się samo. Nie mieszam się do polityki, ale gdy polityka zaczyna gwałcić fizykę, a na dodatek moje ulubione hobby - latanie, to bronię tych drugich, obnażając różne obrażające je teorie z zakresu "fizyki smoleńskiej". Zwracam się do was per "drogi nicku" lub per pan/pani jeśli się podpisujecie nazwiskiem. Zapraszam do obejrzenia wywiadów i felietonów w artykule biograficznym wiki. Uzupełnienie o wskaźnikach naukowych w 2014 (za Google Scholar): Mam wysoki indeks Hirscha h=30, i10=41, oraz ponad 4 razy więcej cytowań na pracę niż średnia w mojej dziedzinie - fizyce. Moja liczba cytowań to ponad 4100 [obecnie 7500+, h=35]. Dla porównania, prof. Binienda miał wtedy dużo niższy wskaźnik h=14,  900 cytowań oraz 1.2 razy średnią liczbę cytowań na pracę w dziedzinie inżynierii. Inni zamachiści (Nowaczyk, Berczyński, Szuladzinski, Rońda i in. 'profesorowie') są kompletnie nieznaczący w nauce/inż. Częściowe  archiwum: http://fizyka-smolenska.blogspot.com. Prowadziłem też blog http://pawelartymowicz.natemat.pl. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka